Menu

poniedziałek, 10 sierpnia 2015

Jestem...

   Pisane między 23:51 a 00:13 (09./10.08.2015 r.)
   Inspiracja: tekst Dashiella Davisa w opowiadaniu "Moje życie to żart" autorstwa Naff.
   Wybaczcie mi, proszę.
________________________________________



Jestem pustką, bladym śmiechem.
Wrednym dzieckiem, dzikim śmiechem.
Jestem smutkiem, gorzką rzeką.
Małym ptakiem, zdradą wielką.
Jestem niczym, dużym ciałem.
Duszą szarą, mózgiem białym.
Jestem czerwienią, krwi fabryką.
Panią oczu, dla bólu wtyczką.
Jestem bladością, suchym drzewem. 
Cierni polem i twardym kamieniem.
Jestem duchem, oddechem słabym.
Pełna sprzeczności, szczęścia ludzikiem małym.
Jestem jasnością, pełna ciemności.
Dwulicowa, pełna skrajności.
Jestem ramieniem, pomysłów kopalnią.
Małym palcem, samobójstwa manią.
Jestem na dachu, patrzę w ziemię.
Tyle czasu, a ja się nie zmienię.

W motyla, co poleci tam, 
gdzie słońce dom swój ma.

Jestem wysoko, pełna strachu.
Pełna zwątpienia, gotowa do zamachu.
Jestem swoim życiem, swoją śmiercią.
Spadam w dół ze świecą.
Jestem wiatrem, słabym echem.
Mijam okna, dym papierowy nad parapetem.
Jestem orłem, białym królem.
Robakiem przepełnionym bólem

Leżę rozbita, asfalt grzeje.
Krew wypływa, duch nikczemnieje.

Jestem martwa, uśmiechnięta.
Morderczyni przez los kopnięta w tyłek.
Jestem niczym, pustka wielka.
Płacz za mną, serca męka.
Jestem duchem, białym bytem.
Martwym ciałem, ludzkim zbytem.
Zamykam oczy, nic nie widzę.
Jestem diabłem i z życia szydzę.

Wiele nie zostało ze samobójczyni.
Mała plama, a to piękna nie czyni.
Odeszła sama według swoich zasad.
Teraz pozostaje jedno: kwiaty na jej grobie zasadź.

1 komentarz: