Menu

czwartek, 15 października 2015

Dream about you

   I nigdy nie wiem, co się wydarzy.
   Pędzę pod wiatr, mijając setki twarzy.
   Szukam tej jednej jedynej,
   Twojej.


Co przyjdzie mi z dzisiaj,
gdy pragnę ochłody?
Co da mi cień,
kiedy ja pragnę wody?


I nie wiem, gdzie idę,
lecz iść gdzieś muszę.
Przenikam przez domy,
jak duch spowolniony.


Wieczór nadchodzi i myślę,
że nic nie jest takie oczywiste.
Powinność powinność goni,
czy ktoś mnie do odpoczynku skłoni?


I wreszcie przestaję gonić za niczym,
kładę się i wyciągam, liczę do trzech.
Uśmiecham do siebie, zamykam oczy
i śnię już tylko o tobie.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz