czwartek, 22 stycznia 2015

Day 16.

   Lubię te parzyste dni :3
_________________________________

   Książka
   Ulubiona żeńska postać


   Jak wspomniałam dwa dni temu, moją ulubioną żeńską postacią z literatury jest Rosemarie Hathaway, główna bohaterka serii książek o wampirach, "Akademia Wampirów" Richelle Mead.
   Rose od zawsze znała swoje przeznaczenie - chronić Morojów. A dokładnie - chronić swoją przyjaciółkę, ostatnią z wielkiego rodu Dragomirów. Przez pewne wydarzenie Rose i Lissę połączyła dziwna więź, w wyniku której Hathaway potrafi czasem zajrzeć do głowy przyjaciółki i przez chwilę widzieć świat i otoczenie jej oczami.
   Mimo młodego wieku, Rose jest już dobrze wyszkolona do walki. Zna swoje mocne i słabe strony, wie, że uczucie do Dymitra może jej zaszkodzić. Lojalna, bystra, stara się zapewnić przyjaciołom bezpieczeństwo.
   Nie jest postacią, która nagle staje się Kimś. Od początku zna swoje miejsce, działa zgodnie z sumieniem, choć niekoniecznie zawsze dobrze się to kończy.
   Rose to bohaterka, wydawałoby się, niezwykła w swej zwykłości. I za to ją lubię :3



   Muzyka
   Piosenka, którą kochałaś/eś, a teraz nienawidzisz


   Czy w ogóle jest taki utwór? A no musi być, przecież stacje radiowe są od tego, by puszczać nowości pierdylion razy na dobę i obrzydzać je słuchającym.
   Więc wklejam tu to. Świetna nuta, którą mam ochotę wymiotować. Wciąż ją kocham, jednocześnie nienawidzę za to, że słuchałam jej swego czasu nawet pięć razy w ciągu dwóch godzin i to na jednej stacji!
   Wybacz, Ed.




    Film 
   Ostatni film, jaki widziałaś/eś w kinie

   O tak, znowu mogę się na czymś wyżyć.
   Ostatni raz w kinie byłam 29 grudnia zeszłego roku na "Hobbit: Bitwa Pięciu Armii". Z trylogii filmów ten oceniam najsłabiej. Jest on krótszy od poprzednich (i chwała Bogu!), ale wątki nie związane z książką (Radagast oraz Tauriel i Kili. Kto w ogóle wymyślił Tauriel?! Tolkien się w grobie przewraca!) są aż nadto widoczne.
   Miałam łzy w oczach przy śmierci braci, ale też przeczytałam Hobbita i wiedziałam, czego się na koniec spodziewać.
   Jak dla mnie, nie ma wyraźnego końca bitwy. Przynajmniej tych pięciu armii się doliczyłam.
   Przyznałam całą gwiazdkę w ocenie za napisy końcowe z towarzyszącymi im rysunkami i piosenkę Billy'ego.
   Ocena: 6/10


Brak komentarzy :

Prześlij komentarz

Hope Land of Grafic