Ach, jakże przyjemnie było
stać na skraju dwóch barw!
Niebieskie morze szumiało
przede mną dźwiękiem swych fal.
Żółty, drobny piasek otulał ciepłem
moje stopy, gdy po nim szłam.
Ale co to?
Dlaczego morze ciemnieje?
Obróciłam się, by z przerażeniem
dostrzec czerwone smugi
płynące niczym strumienie
wprost do wody.
Ktoś sprawił, że ten piękny
niebiesko-żółty krajobraz
zamienił się w cmentarz,
a ja z bezsilności mogłam
jedynie krzyczeć.
Brak komentarzy :
Prześlij komentarz