Lecimy dalej ;)
___________________________
Książka
Książka, której nienawidzisz
Eeee... Książka telefoniczna. Nosi taką nazwę tylko dlatego, że jest gruba. Ale jej treść jest straszna.
A z tych przeczytanych, to książką, którą może nie nienawidzę, ale która mnie w ogóle nie ujęła, jest "Duch zagłady" Grahama Mastertona. Właściwie to jej nie przeczytałam, jeszcze. Męczę się z nią od listopada. Masterton został mi kiedyś polecony, gdy pisałam, że czytuję Kinga, miał być dla mnie porównaniem. I jest. Kinga też czytałam tygodniami, ale to dlatego, że nie miałam tyle czasu. Teraz, gdy moja doba jest inna niż pół roku temu, nie radzę sobie z "Duchem...". Po prostu wizja ducha Indianina szamana wywołującego apokalipsę to nie moja bajka. Może i działa na wyobraźnię, ale u mnie nie wywołuje dreszczy, a jedynie obrzydzenie.
Jak uda mi się to przeczytać do końca tego roku, będzie sukces.
Muzyka
Piosenka Twojego ulubionego zespołu
Jak już kiedyś gdzieś wspomniałam, nie słucham zespołów/wokalistów, a jedynie piosenki. Jednak mam ogromny sentyment do 30 Second To Mars i uwielbiam wykonanie akustyczne piosenki "The Kill".
Basta.
Film
Ulubiony film z dzieciństwa
"Gwiezdne wojny: Nowa nadzieja" (1977) <3 <3 <3
Dlaczego? Bo pojawia się Luke Skywalker - moje pierwsza miłość popkultury :3
Poważnie. Pierwszy film gwiezdnej sagi, mimo że powstał prawie dwadzieścia lat przed moimi narodzinami, stał się dla mnie kultowym filmem już, gdy miałam osiem lat. Pamiętam, że oglądaliśmy to na kasetach wideo, których mój tata trochę miał.
Luke jest tym głównym powodem, wydawał mi się najbardziej uroczym mężczyzną na świecie. I wciąż mam do niego ogromny sentyment. Ciekawe, jak Mark Hamill zagra go w siódmej części...
___________________________
Książka
Książka, której nienawidzisz
Eeee... Książka telefoniczna. Nosi taką nazwę tylko dlatego, że jest gruba. Ale jej treść jest straszna.
A z tych przeczytanych, to książką, którą może nie nienawidzę, ale która mnie w ogóle nie ujęła, jest "Duch zagłady" Grahama Mastertona. Właściwie to jej nie przeczytałam, jeszcze. Męczę się z nią od listopada. Masterton został mi kiedyś polecony, gdy pisałam, że czytuję Kinga, miał być dla mnie porównaniem. I jest. Kinga też czytałam tygodniami, ale to dlatego, że nie miałam tyle czasu. Teraz, gdy moja doba jest inna niż pół roku temu, nie radzę sobie z "Duchem...". Po prostu wizja ducha Indianina szamana wywołującego apokalipsę to nie moja bajka. Może i działa na wyobraźnię, ale u mnie nie wywołuje dreszczy, a jedynie obrzydzenie.
Jak uda mi się to przeczytać do końca tego roku, będzie sukces.
Zdjęcie pochodzi ze strony
parkliteracki.pl
Muzyka
Piosenka Twojego ulubionego zespołu
Jak już kiedyś gdzieś wspomniałam, nie słucham zespołów/wokalistów, a jedynie piosenki. Jednak mam ogromny sentyment do 30 Second To Mars i uwielbiam wykonanie akustyczne piosenki "The Kill".
Basta.
Film
Ulubiony film z dzieciństwa
"Gwiezdne wojny: Nowa nadzieja" (1977) <3 <3 <3
Dlaczego? Bo pojawia się Luke Skywalker - moje pierwsza miłość popkultury :3
Poważnie. Pierwszy film gwiezdnej sagi, mimo że powstał prawie dwadzieścia lat przed moimi narodzinami, stał się dla mnie kultowym filmem już, gdy miałam osiem lat. Pamiętam, że oglądaliśmy to na kasetach wideo, których mój tata trochę miał.
Luke jest tym głównym powodem, wydawał mi się najbardziej uroczym mężczyzną na świecie. I wciąż mam do niego ogromny sentyment. Ciekawe, jak Mark Hamill zagra go w siódmej części...
Plakat pochodzi ze strony
filmweb.pl
Ja na ogół nie lubię książek Grahama ;____; są przerażające.
OdpowiedzUsuńGwiezdne wojny tak bardzo <3