czwartek, 15 stycznia 2015

Day 9.

   Pora na mały przerywnik przy pisaniu rozdziału. Kolejny dzień, kolejne wyzwania.
________________________________   

   Książka
   Książka, o której myślałaś/eś, że nie polubisz, a skończyłaś/eś, kochając ją

   Rzadko zdarzają się książki, po które sięgam z myślą, że już po samym opisie mi się nie podobają. Biorę to za stratę czasu, wolę coś, co już samą okładką do mnie przemawia.
   Pod tym szyldem wpisuję "Black Ice". Przyznam, że nie czytałam trylogii Becci Fitzpatrick, a po tę pozycję sięgnęłam, bo naprawdę nie miałam co czytać (Silmarilion i Duch zagłady wykańczały mój mózg). Początkowo myślałam, że będzie to powieść podobna do tych, które królują obecnie na rynku literatury młodzieżowej, nie liczyłam na wiele.
   I bardzo dobrze. Inaczej nie śledziłabym z zapartym tchem akcji. Przyznam szczerze, strasznie polubiłam Britt, która nie jest dziewczyną idealną, która ma swoje problemy, które zdarza jej się wyolbrzymiać. Jest zagubiona, ale też rozsądna. Nie do końca zdaje sobie sprawę z własnych umiejętności i wiedzy, ale umie z nich korzystać. Także postać Masona nie jest do końca tak często spotykaną kopią królujących obecnie męskich postaci. Jest skryty, doświadczony przez życie i tajemniczy.
   Poza tym, nie umiem nie polubić książki, w której są wątki kryminalne (poza Duchem zagłady. Mdli mnie od tej książki.)
   Polecam "Black Ice" każdemu, kto chce czegoś innego od współczesnej literatury młodzieżowej :)

Zdjęcie pochodzi ze strony
parkliteracki.pl


   Muzyka
   Piosenka, do której mógłbyś tańczyć

   Och, ile piosenek można by tu wpisać! Ile to ja się układów z teledysków nauczyłam :3
   Ale piosenką, do której tańczyć chciałabym zawsze, jest "Bailando" Loony, który kojarzy mi się także z dzieciństwem. Próbowałam uczyć kuzynkę podczas imprezy sylwestrowej tańczyć do tego utworu, trochę nie wyszło. Za to ja sobie potańczyłam :3




   Film
   Film, którego scenariusz znasz praktycznie na pamięć

   Och, a tu ile pozycji można wpisać! Bycie kinomaniakiem w moim wypadku wiąże się z kilkukrotnym (przynajmniej) obejrzeniem filmów, które przy pierwszym razie mi się spodobały.
   Postanawiam wpisać tu "Dumę i uprzedzenie" (2005, reż, Joe Wright). Tak właściwie, widziałam każdy możliwy film pod tym tytułem, nawet miniserial z lat 90., ale to wersję z Keirą Knightley i Matthew Macfadyenem uwielbiam najbardziej. Znam przebieg scenariusza tak dobrze i do tego stopnia, iż potrafię nawet powiedzieć, jak w dwóch scenach poruszają się oczy Darcy'ego.
   Góra, dół, w bok, prosto.
   Góra, w bok, prosto.
   <3
   I nawet niektóre dialogi znam na pamięć... Chyba sobie to dzisiaj obejrzę :3

Plakat pochodzi ze strony
filmweb.pl

Brak komentarzy :

Prześlij komentarz

Hope Land of Grafic